K.: To chyba wystarczy: nie lubimy czerstwego pieczywa i jutro znów przyjdziemy po świeży chleb i chrupiące bułeczki.
A.: Oczywiście to tak. Masz rację.
K.: Teraz nabiał. Bierzemy kostkę masła, topiony serek i butelkę śmietany. Przy kasie weźmiemy mleko.
A.: Może coś z mrożonek?
K.: Wezmę torebkę mrożonych pomidorów. Lody?
A.: Nie, na lody pójdziemy do kawiarni.
K.: Co jeszcze?
A.: Kilo cukru, paczka makaronu, słoik dżemu, kawa...
Sprzedawczynia:Ile kawy?
A.: Dziesięć deka.
K.: Wystarczy?
A.: Powinno na razie wystarczyć.
K.: Idziemy do kasy?
A.: Tak, idziemy.
Przed kasą stoi dość długa kolejka, ale nie czekamy długo. Bierzemy jeszcze mleko i płacimy. Potem trzeba tylko włożyć zakupy do torby i idziemy jeszcze do sklepu warzywnego.
Sprzedawczynia: Co dla państwa?
A.: Poproszę dwa kilo kartofli, główkę kapusty i główkę sałaty.
S.: Co jeszcze?
A.: Poproszę jeszcze kilogram jakichś słodkich, soczystych jabłek.
S.: To wszystko?
A.: Aha, pęczek włoszczyzny i pęczek zielonej pietruszki. I to by było chyba wszystko.
Wracamy do domu. Kupiliśmy mnóstwo rzeczy. Wydaliśmy dużo pieniędzy.
Ćwiczenie14.6.Proszę odpowiedzić na pytania. 1. Ile osób poszło po zakupy?
2. Dokad one poszły po zakupy?
3. Co one wziąli ze sobą do sklepu?
4. Co one kupili najpierw?
5. Co one kupili w stoisku nabiałowym?
6. Czy kupili one lody w sklepu spozywczym?
7. Ile kilo one kupili kartofli i jabłek?